W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z zimowego na letni. To oznacza, że tej nocy będziemy spać krócej.
Zegarki przestawiamy dwa razy w roku. Za pierwszym razem „odejmujemy” sobie godzinę spania, za drugim – „dodajemy”. W nocy z 24 na 25 marca przestawimy wskazówki zegara z godziny 2:00 na 3:00. Taka zmiana co prawda „odbierze” nam godzinę snu, ale będziemy mieli za to więcej słońca w ciągu dnia. A to oznacza więcej czasu na popołudniowe spacery, albo – jak kto woli – bardziej wydajną pracę. Śpimy zatem o godzinę krócej, ale na pocieszenie zostaje fakt, że razem z nami na czas letni przejdą mieszkańcy około 70 krajów na świecie.
Czas letni obowiązywać będzie do ostatniego weekendu października, czyli do nocy z 27 na 28 października, kiedy to cofniemy wskazówki zegarów o godzinę do tyłu i tym samym wrócimy do czasu zimowego ale to dopiero za 218 dni…